Eksperci zgadzają się, że przyszłość edukacji to nauka języków. Ale jakich języków należy się uczyć, aby mieć ciekawą pracę w przyszłości? Postawiliśmy to trudne pytanie i spróbujemy na nie odpowiedzieć.

Według badań sprzed kilku lat dotyczących przyszłości dzisiejszych uczniów aż 60% zawodów, które będą oni wykonywali jako dorośli… jeszcze nie istnieje! Jak zatem przygotować się do przyszłości, w której tkwi tak wiele niewiadomych?

Wydaje się, że w tej wielkiej niewiadomej przyszłości liczyć się będą kompetencje miękkie, współpraca w grupie, umiejętność porozumienia się z drugim człowiekiem i – uwaga! uwaga! – z maszyną! To co odróżnia dzisiejszych uczniów od pokolenia ich rodziców, to pewność, że jakąkolwiek zawodową drogą nie podążą, na pewno będę mieli do czynienia z komputerami, robotami, sztuczną inteligencją, czyli wszystkim tym nad czym pracują dzisiejsi innowatorzy, aby ułatwić nam codzienne życie. Automatyzacja procesów, komunikacja on-line, dane w chmurze, to zjawiska, które już znamy, a ich rozwój i implementacja do coraz większej ilości dziedzin życia postępują niewiarygodnie szybko.

Kapitałem edukacyjnym, jaki mieli szczęście niektórzy z nas otrzymać w dzieciństwie, jest znajomość języków obcych. Możemy ten kapitał zapewnić też naszym dzieciom. Wydaje się on niezależny od wszelkich zmian. Otwarta pozostaje kwestia czy koniecznie w dobie już używanych translatorów i bardzo szybkim rozwoju sztucznej inteligencji jesteśmy zmuszeni uczyć się angielskiego, niemieckiego, francuskiego, hiszpańskiego, itd.? To już temat do osobnej dyskusji.

Język! Ale jaki?

Póki co, nikt nie kwestionuje takich wyborów edukacyjnych rodziców, ani trudu dzieci wkładanego w naukę tych języków. Zajęcia językowe to nadal najczęściej wybierane zajęcia dodatkowe, a szkoły językowe i lektorzy nie narzekają na brak pracy. Dodatkowo pandemia przyspieszyła rozwój kursów on-line, a zatem też rozwój tej branży.

Dlaczego zatem, skoro tak chętnie inwestujemy w naukę języków innych ludzi, to samo zjawisko nie dotyczy języka robotów? Brzmi jak pytanie z kart książek Lema? Nie do końca. Nie chcemy Wam mówić, że teraz wszyscy mamy się uczyć programować w C++, a SQL ma być w podstawie programowej. Języki programowania, których uczyli się dzisiejsi programiści dawno trafiły do lamusa i są jedynie problemem wąskich grup specjalistów, kiedy w programowaniu nowych rozwiązań wypływa na wierzch temat kompatybilności wstecz.

Absolutnie nie chcemy teraz zagonić wszystkich do nauki konkretnych języków programowania, jednak uważamy, że jakiś język robotów przydałby się każdemu. Programowanie rozumiane jako komunikacja z robotami/maszynami/komputerami pojawi się w życiu każdego z nas, a w życiu tych młodych ludzi, którzy za około dekadę wejdą na rynek pracy to już na pewno. Dlatego poznając zasady tej komunikacji, „języka robotów”, podstaw programowania w obecnie używanych językach, młodzi ludzie zapewniają sobie przyszłość w zrozumiałym dla nich świecie.

Laboratoria Przyszłości – zdobądź z nami pieniądze dla szkoły

Naprzeciw tej potrzebie wychodzi obecnie ogólnopolski program Laboratoria Przyszłości. Wyposażenie nowoczesnych pracowni, w skład którego wejdą właśnie roboty, jest teraz dostępne na wyciągnięcie ręki dla każdej szkoły podstawowej w Polsce. Pod adresem https://www.gov.pl/web/laboratoria/dyrektor-szkoly do 15 listopada 2021 roku można złożyć prosty i dość ogólny wniosek o finansowanie w wysokości do 300 złotych na każdego ucznia danej szkoły, a uzyskaną kwotę przeznaczyć na zakup sprzętu, który sprosta wyzwaniom edukacji przyszłości.

Napisz do nas!

Brzmi jak wyzwanie? Jeśli potrzebujecie pomocy napiszcie do nas: [email protected] Eksperci Eduko czekają na Was. Jeśli jesteś rodzicem, koniecznie daj znać w szkole swoich dzieci o programie i pomocy, jaką może uzyskać od nas w wypełnieniu wniosku i realizacji projektu!